Nazwałam ten krem "Biedna zupa". Biedna, bo to chyba jedno z najbardziej ekonomicznych dań jakie ostatnio popełniłam. Dzielę się z Wami przepisem, bo to też jedno z moich najlepszych ostatnich odkryć.
Zdjęć nawet w trakcie nie robiłam, bo nie spodziewałam się takiego efektu.
Potrzebne są:
5 sporych ziemniaków
1 por
1 biała cebula
bulion (u mnie z kurczaka)
oliwa
sól ziołowa ( u mnie domowa mieszanka)
pieprz
natka pietruszki
kilka kromek czerstwego chleba
ewentualnie parmezan do posypania
Cebulę i pora kroimy na cienkie półplasterki i obsmażamy na oliwie, na wolnym ogniu, powinny się zeszklić i lekko zezłocić. W osobnym garnku przygotowujemy bulion. Dorzucamy do niego przesmażone warzywa i na patelni podsmażamy ziemniaki w kostkę nie za drobną, posypane solą ziołową. Kiedy i te się zezłocą, przekładamy do bulionu i gotujemy wszystko do miękkości. Potrzeba około pół godziny. Na koniec wszystko miksujemy na jednolity krem. Z chleba przygotowujemy grzanki - kroimy w kosteczkę i obsmażamy lekko skrapiając oliwą. Oto genialne danie na zimowe dni!
Krem podajemy udekorowany grzankami i posiekaną natką, a kto lubi może oprószyć jeszcze startym parmezanem. Biedna zupa na pewno zagości na stałe w naszym menu! Spróbujcie sami!
CEBULA to po włosku CIPOLLA